- Nigdzie nie uciekłam i nie mam zamiaru - powiedziałam i odwróciłam się do niego przodem. W tej pozycji nasze twarze dzieliło tylko parę centymetrów. - Chcesz tego? -zapytał szeptem spoglądając w ciemnościach moje usta. Nic nie powiedziałam tylko lekko musnęłam jego usta...
Obudziłam się i od razu w mojej głowie pojawiło się pytanie "Czy to się stało na prawdę?" Podniosłam rękę do swoich ust i opuszkami palców przejechałam po nich.
- Dzień Dobry - usłyszałam obok swojego ucha jego aksamitny głos. Delikatnie musnął mój policzek, co przekonało mnie w tym że to wszystko nie było snem. - Wyspałaś się? - zapytał i przytulił mnie do swojego torsu. Pokiwałam twierdząco głową, nie byłam w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa. Dopiero po kilku minutach odzyskałam mowę
- Przepraszam - szepnęłam i spojrzałam w jego oczy, nic nie powiedział tylko musnął ustami moje czoło
- To ja powinienem to powiedzieć i powtarzać ci to w kółko - powiedział i pogłaskał mnie czule po włosach.
- Ej śpiochy wstawajcie! - usłyszałam krzyk Eryka i po chwili bez pukania wparował do mojego pokoju, za co oberwał poduszką
- A zapukać to nie łaska? - zapytałam wściekła - Co jakbym była goła? - zapytałam i zdałam sobie sprawę że obydwaj się na mnie patrzą
- Wiesz.... myślę że Seweryn by się cieszył - powiedział z głupkowatym uśmieszkiem na twarzy i wybiegł z pokoju zanim kolejna poduszka zdążyła do niego dolecieć. Spojrzałam na Seweryna, który z wielkim uśmiechem na twarzy wpatrywał się we mnie.
- Idźcie wszyscy do diabła - rzuciłam i wybiegłam z pokoju. Udałam się do kuchni gdzie siedziała Julka i Pola - Siema - powiedziałam i cmoknęłam każdą w policzek.
- Jak tam noc minęła? - zapytała Pola i popatrzała na mnie znacząco
- Było ostro - usłyszałam za sobą głos i po chwili się przytulił do moich pleców
- Hahhahaha, marzenia - powiedziałam i zwinnie wywinęłam się z jego ramion. Podeszłam do lodóki i wyciągnęłam potrzebne składniki na zrobienie omletów.
5 godzin później.
- Koteeekk - mruknął mi do ucha, jednak nie zareagowałam tylko w dalej wpatrywałam się w telewizor. - Kochanie - szepnął, jednak dalej nie reagowałam. Niech się trochę pomęczy. Po chwili poczułam jak sę unoszę
- Puść mnie - krzyczałam, jednak na nic się to nie zdało. Po chwili znaleźliśmy się w łazience, postawił mnie pod prysznicem, wszedł i zamknął kabinę.
- Odezwiesz się czy chcesz być mokra? - zapytał, a ja czułam jak na moje usta wkrada się na usta, jednak się nie odezwałam - Masz ostatnią sz... - zamknęłam jego usta pocałunkiem, po chwili poczułam jak woda skapuje na nas.
- Idiota! - oderwałam się od jego ust
- Nie odezwałaś się - powiedział, a na jego twarzy gościł szeroki uśmiech
- To teraz nie bd sie wcale odzywać...
Ehh... Przepraszam... Krótkie... Nudne i wgl...
Kiedy następny rozdział? :)
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńHeeej ;) Czekamy na rozdział ;)
OdpowiedzUsuńHeej :) Już mam skończony, jedna muszę zrobić poprawki bo w niektórych momentach to nawet ja nwm co miałam na myśli to pisząc :P
UsuńW najbliższym czasie powinien się pojawić! DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚCIE! :D
Prosze napisz nastepny rozdzial..;-)
OdpowiedzUsuńProsze napisz nastepny rozdzial..;-)
OdpowiedzUsuń